wtorek, 19 września 2017

TW #2 Living a human life

Hejka :)
Minął tydzień od opublikowania ostatniego posta, więc teoretycznie powinnam mieć masę tematów do poruszenia w adnotacji, ale jakoś nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy :') 
Więc hmmm... Kupiłam przedczoraj donuta z tęczową posypką! XD Tak, to na tyle ważne, by to napisać XDDD Emmm... Oprócz tego... Heh, serio nie wiem, co napisać XD 
Przyszły mi w końcu te farby :-: Teraz będą leżeć nieotwarte na półce i się kurzyć, ale cóż :') Czytam sobie "Harry'ego Pottera" po angielsku ostatnimi czasy i mój komentarz to - 👌. 
Co do comebacku BTS - miałam czas jedynie na przesłuchanie DNA, więc o innych piosenkach nie mogę się wypowiedzieć :') A co do DNA - MV jest całkowicie inny od ich poprzednich teledysków, więc szczerze to się trochę zdziwiłam, podczas pierwszego oglądania :') Ale przy drugim już przestałam na to zwracać uwagę xD Bardzo mi się podobają cztery rzeczy 😏 1. Ten solo taniec V, ale chyba nie muszę tłumaczyć czemu 😏 2. Fryzura Jungkooka 🐰 Undercut życiem XD 3. Rap Jungkooka - boooo... Bo dawno nie rapował, a jego głos jest super :') 4. Jin w końcu ma w miarę dużo partii do śpiewania :') I tak śpiewa najmniej z wokalistów, ale cóż... Śpiewa zdecydowanie więcej niż w ostatnich piosenkach BTS 👌
Więc nie przedłużam :')
Miłego czytania 



Bał się liczyć na kogoś poza sobą.
Bał się zawieść na drugiej osobie.
Doszedł do wniosku, że najlepiej będzie mu samemu.

Musisz wrócić do domu, Sehun.
     Blondyn zamarł w połowie kroku i rozejrzał się uważnie dookoła, wytężając wzrok na tyle, by dojrzeć nawet najdalszy kraniec chodnika. Nie zauważył niczego niepokojącego i mimo że powinno go to uspokoić, stało się wręcz przeciwnie - czuł przyspieszone bicie swojego serca i dopiero po długiej chwili, gdy zakręciło mu się w głowie, zdał sobie sprawę, że do tej pory wstrzymywał oddech.
- Coś nie tak?
     Odwrócił twarz w kierunku swojej długowłosej towarzyszki, która przeszła jeszcze kilka metrów, nim zdała sobie sprawę, że go przy niej nie ma i pokręcił głową, delikatnie unosząc kąciki ust. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech i poczekała, aż Sehun do niej dołączy, a gdy to uczynił, wróciła do przeglądania strony internetowej w poszukiwaniu tak cennej dla młodzieńca informacji.
     Nie zauważyła nagłej zmiany nastroju blondyna, ani jego rozbieganego wzroku, który nie zatrzymywał się na jakimkolwiek obiekcie dłużej niż na ułamek sekundy. Nie dostrzegła również chwili, w której błękitny kolor z domieszką żółtej barwy rozlał się na dotychczas ciemnych tęczówkach chłopaka. Nie trwała to długo, gdyż Sehunowi udało się zbagatelizować przyczyny niespodziewanego niepokoju i tym samym pozbyć się niepożądanych barw po uspokojeniu przyspieszonego rytmu pracy serca.
- Powinieneś już wrócić do domu, Sehun. - Blondyn przez chwilę nie zdawał sobie sprawy z tego, że słowa te wypowiedziała jego urocza towarzyszka. 
     Przeniósł na nią rozkojarzone spojrzenie i przez kilka sekund, patrząc w jej duże oczy o niemal czarnym kolorze, widział inne - mniejsze, żółte, pełne wesołych iskierek. Ponieważ gdy ostatni raz patrzył na osobę, do której należały, wręcz emanowała ona szczęściem. Wtedy jeszcze nie wiedziała, co niedługo nastąpi.
- Co? - zapytał, udając, że nie dosłyszał wypowiedzianego przez dziewczynę zdania, aby w jakiś sposób wytłumaczyć tę chwilę wpatrywania się w nią.
     Powinieneś już wrócić do domu, Sehun.
     Widział, jak jej usta układają się w te wyrazy, ale głos, który słyszał, nie należał do niej. Tego głosu nie słyszał od kilku miesięcy, ale nadal potrafiłby go rozróżnić dosłownie wszędzie.
- Ale gdybyś znalazła cokolwiek, daj mi znać od razu. Nieważne, o której to byłoby godzinie. Odbiorę - powiedział blondyn, starając się, aby kolejny raz mimowolnie nie pozwolić na zmianę koloru tęczówek. Jej zaniepokojone spojrzenie zawiesiło się na jego twarzy dłużej niż zwykle.
     Sehun, musisz mnie wysłuchać.
     Wiedział, że dziewczyna miała zamiar powiedzieć coś jeszcze, ale nie mógł dłużej pozwolić sobie na choćby chwilę stania obok niej. Czuł, że wydłużające się kły zaczynają przebijać jego dolną wargę. Był pewien, że za moment jego oczy zmienią kolor, więc naciągnął kaptur na głowę i rzucił się do biegu, zostawiając zdezorientowaną szatynkę na środku chodnika.
      Ty też czujesz, że nie możesz ciągle uciekać.
      Z każdym krokiem do jego nozdrzy docierał coraz intensywniejszy zapach. Charakterystyczny zapach lasu mieszanego po deszczu, balsamiczna woń żywicy oraz ściółki - czuł to wszystko, mimo że właśnie biegł chodnikiem przez centrum metropolii.
     Ledwie zarejestrował przenikliwy pisk opon, kiedy niemal wpadł na maskę samochodu podczas próby szybkiego przedostania się na drugą stronę ulicy przez przejście dla pieszych. Nie potrafił zrozumieć przekleństw wypowiadanych pod nosem kierowcy taksówki, który w ostatniej chwili nacisnął hamulec. Słyszał jedynie dźwięk łap odrywanych od szeleszczących, suchych liści, które opadły z drzew wraz z nastaniem jesieni i hałas, który powodowały gałązki łamiące się pod naciskiem jego ciężaru.
      W rzeczywistości przebiegał właśnie obok witryn popularnych na całym świecie sklepów odzieżowych, ale w głowie znowu przedzierał się przez las, uciekając z tego powodu, że było to jego jedyne wyjście - musiał zacząć żyć życiem człowieka.
     Sehun, uspokój się.
     Odejdź. Niemal wywrzeszczał te słowa na głos, ale nie musiał tego robić - wystarczyło, że pojawiły się w jego myślach. Wiedział, że został usłyszany. Wiedział też, że jego prośba nie zostanie wysłuchana.
     Zbyt późno zdał sobie sprawę z tego, że oddech, który słyszy, nie należy do niego. Z każdym krokiem ten dźwięk stawał się wyraźniejszy, a on zaczynał coraz bardziej panikować.
     Czując, że jego paznokcie wydłużają się i zaostrzają, wbił je w dłonie, nie przerywając biegu. Rany zagoją się błyskawicznie, a jeżeli dzięki sprawianiu sobie bólu nie przemieni się na oczach tych wszystkich ludzi, gapiących się na niego jak na szaleńca, musiał to robić.
      Zrobisz sobie krzywdę, uspo...
      Gdzie jesteś?! krzyknął, nie pozwalając, by zdanie zostało dokończone. Dzięki zdezorientowanym minom przechodniów, którzy nagle zaczęli odsuwać się mu z drogi, zdał sobie sprawę, że pytanie nie zabrzmiało jedynie w jego myślach.
      Czekam na ciebie.
     Nie przypuszczał, że ktokolwiek będzie w stanie go znaleźć. Wiedział, że jeżeli znajdzie sobie mieszkanie do wynajęcia przy jednej z najruchliwszych ulic, nie będzie musiał obawiać się wizyty nieproszonych gości. Szczerze mówiąc, wątpił, żeby ktoś w ogóle pragnął go odszukać. Musieli się domyślić, że odszedł z własnej woli już w momencie, gdy nie znaleźli jego martwego ciała.
     Odejdź. powtórzył, gdy stanął przed klatką schodową prowadzącą do zajmowanego przez niego niewielkiego pomieszczenia, a znajomy zapach stał się wręcz nie do zniesienia.
     Zbyt długo zajęło mi odnalezienie cię, żeby teraz odejść.
     Wiedział, że nie odpuści, więc nie miał wyboru - wszedł po schodach i szarpnął za klamkę. Ze zdziwieniem odkrył, że drzwi nadal są zamknięte. Odszukał w kieszeni spodni klucz, do którego ciągle zapominał przypiąć gotowy już dawno temu breloczek i otworzył drzwi, spodziewając się ujrzeć nieproszonego gościa opartego o ścianę w malutkim przedpokoju. Nie zastał tam jednak nikogo.
     Po chwili dostrzegł odłamki szkła znajdujące się na panelach podłogowych nieopodal okna i już wiedział, co za chwilę zobaczy. W takiej sytuacji nie był w stanie kontrolować koloru tęczówek.
     Więc gdy zrobił trzy kroki do przodu przenikliwe spojrzenie żółtych oczu kruczoczarnego wilka siedzącego przy ścianie natychmiast zarejestrowało mieszankę barw w tych należących do blondyna.
     I dzięki temu Luhan już wiedział, że Sehun nie podjął ostatecznej decyzji.

Mam nadzieję, że się spodobało
Mile widziane będą komentarze
Taeyeon ^^

6 komentarzy:

  1. Ojacie, ale bym sobie zjadła donuta. Nie mam co narzekać, bo wczoraj sprzedawałam ciasto na wywiadówce i mogłam sobie trochę zjeść B)
    Jaka akcja! Jestem zdezorientowana, halo, Sehun, co ty wyrabiasz?
    Kurcze, robi się coraz ciekawiej, a ty mi każesz czekać na dalsze części. I jakoś nie umiem się przyzwyczaić do takich krótkich rozdziałów w twoim wykonaniu XD
    Pozdrawiam i życzę weny oraz czasu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja miałam dzisiaj kolejnego 🌚 Białego w różową "zebrę" lub różowego w białą "zebrę" 😎 Jak kto woli xD To trzeci rodzaj donutów, który spróbowałam :') Zostały mi chyba jeszcze 4 :'')
      Najlepszy uczuć - gdy coś sprzedajesz i możesz jeść za darmo 🌚 Jak ja to lubię XDD
      Nie wiem w ogóle co ten Sehun... No cóż on wyprawia :')
      Krótkie rozdziały w moim wykonaniu to serio dziwna rzecz XD Ale do tego opowiadania trzeba się będzie przyzwyczaić XD
      Dziękuję i życzę tego samego 💕

      Usuń
  2. jeśli chodzi o jakiekolwiek comeback to jestem mega do tyłu lO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :') Przykładowo ja jestem do tyłu z 30 filmikami mojego ulubionego YouTubera, więc dzielę z Tobą ten ból XDD

      Usuń
  3. O, ja też ostatnio zabrałam się za czytanie Harrego Pottera w oryginale ale coś wolno mi to idzie bo mam mnóstwo innych rzeczy do roboty xD Nie robię tego dla samej fabuły, ale dla podszkolenie swojego języka, bo to naprawdę świetny sposób :)


    Zapraszam na koreańskie rozdanie u Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też to wolno idzie XDD Jestem dopiero na 10. rozdziale "Kamienia filozoficznego" :c Ale to nie moja wina :') Bo ja mam ogromną ochotę przeczytać to teraz-zaraz :-: Tylko że najpierw ten obraz, teraz olimpiady i zakładam, że nawet do ferii nie uda mi się tego skończyć :/
      Ja tam bardzo lubię fabułę Harry'ego Pottera, a zawsze chciałam przeczytać go w oryginale, więc 😎 Ale przyznaję, że to świetny sposób na podszkolenie języka XD Podobnie jak oglądanie filmów z angielskimi napisami i oglądanie zagranicznych Youtuberów. Człowiek osłucha się z językiem i zaczyna coraz więcej rozumieć z czasem 👌
      Pozdrawiam i dziękuję za komentarz 💕

      Usuń