niedziela, 10 grudnia 2017

honeydukes

Hejka :)
Hmm... dzisiejsza miniaturka to pierwsza w tym "kalendarzu", którą skończyłam na godzinę przed osiemnastą :") Jak przypuszczacie, byłam troszeczkę zestresowana, że nie uda mi się tego napisać na czas XD Ale na szczęście na jutro szczególnie dużo nauki nie mam (zadań o dziwo też nie... Taaa, potem się okaże, że po prostu ich nie zapisałam :") ), więc w końcu będę mieć czas na napisanie kilku na ten tydzień xD Mam serio tyle pomysłów na te miniaturki, że z pewnością jest ich więcej niż dni, które zostały do 24 grudnia xD
Miłego czytania

one shot | miniaturka | Kim Taehyung | K.A.R.D
     Praca w Miodowym Królestwie była jego marzeniem od chwili, gdy po raz pierwszy mógł odwiedzić Hogsmeade razem ze swymi rówieśnikami z trzeciego roku. Nic dziwnego, że czarodziejska wioska wraz ze swoimi nietypowymi sklepikami podbiła jego serce w mgnieniu oka - pochodził w końcu z rodziny mugoli i wszystko, co ujrzał w tym miejscu, było dla niego nowością.
     Pamiętał doskonale to uczucie podekscytowania, gdy pierwszy raz w życiu stanął na niezbyt szerokiej drodze ciągnącej się przez sam środek Hogsmeade. Nie mógł wówczas oderwać wzroku od zadbanych budynków ze strzelistymi kominami, a co dopiero zdecydować, który sklep odwiedzić w pierwszej kolejności. 
     Zauważył, że większość jego kolegów z tego samego rocznika przepycha się w drzwiach niezbyt wielkiego budynku, który spośród otaczających go domów wyróżniał się jedynie turkusowymi obramowaniami okien wystawowych oraz zielono-czarnym napisem połyskującym na jasnoróżowym szyldzie, głoszącym, iż miejsce to nazywa się Miodowe Królestwo. Sklepik ten nie wyglądał na zewnątrz szczególnie zachęcająco, jednak z jakiegoś powodu wpadały do niego całe hordy młodzieży, więc i Taehyung postanowił wybrać się właśnie tam i sprawdzić, co interesującego będzie w stanie tam znaleźć.
     Powiedzmy, że nie musiał nawet szukać. Miał wtedy wrażenie, że przekroczył bramy raju - w Miodowym Królestwie znajdowały się słodycze, które potrafiłyby zachwycić samym swym wyglądem, o smaku już nie wspominając, nawet najbardziej wymagających klientów. Na półkach, wystawach, w gablotkach, szklanych pojemniczkach różnych wielkości, a także ogromnych koszach znajdowały się wszystkie rodzaje słodkości - od lodowych płatków śniegu i motylich skrzydłach w cukrze począwszy, na wybuchających cukierkach oraz samoczyszczących niciach do zębów skończywszy. 
      Taehyungowi najbardziej rzuciły się w oczy krwistoczerwone lizaki wielkości jego dłoni, które prezentowały się tak pysznie, że aż ślinka ciekła mu na samą myśl o tym, jak mogą smakować. Trzeba przyznać, że rozczarował się jak jeszcze nigdy w życiu, kiedy podszedł w stronę półki, na której je ustawiono - były to lizaki befsztykowe dla wampirów. Nie rozpaczał po nich szczególnie długo, gdyż jego wzrok padł wtedy na niebiesko-złote opakowania ze swoimi ulubionymi słodkościami - Czekoladowymi Żabami, a także karmelkowe muszki w błyszczących papierkach, których chciał spróbować, odkąd zobaczył je u jednego ze starszych chłopaków.
     Nic więc dziwnego, że po ukończeniu nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie Taehyung, mimo ogromnego protestu rodziców, przeprowadził się do Hogsmeade i zaczął starać się o pracę w Miodowym Królestwie. Przy pierwszym podejściu wymarzonej posady nie otrzymał i wręcz mógłby powiedzieć, że został odesłany z kwitkiem przez właścicieli sklepiku - wiekowego Ambrozjusza Flume'a i jego równie wiekowej małżonki. A gdyby jeszcze tego było mało, tego samego dnia Taehyung pokłócił się z rodzicami tak bardzo, że przestali kontaktować się z nim w jakikolwiek sposób.
     Teraz sam nie mógł uwierzyć we własne szczęście – stał za ladą Miodowego Królestwa z przypiętą do koszuli w kolorach charakterystycznych dla tego sklepu – różu i błękitu, plakietką z napisem Uczę się i machał pogodnie do ślicznej czarodziejki, która właśnie weszła do wnętrza niewielkiego budynku. Dziewczynę zatrudniono właściwie w tym samym czasie co jego, gdy pan Flume wreszcie uznał, że przyda mu się pomoc i wywiesił na drzwiach swego sklepu mieniący się kolorami plakat z ofertą pracy - przyjęto wówczas dwoje pomocników. Taehyung znał ją od niecałych dwóch tygodni, ale zdążył już znaleźć z nią wspólny język, więc jakaś niewielka część jego podświadomości miała nadzieję, że wkrótce ich relacja rozwinie się jeszcze bardziej.
     Czarodziejka położyła na ladę przed nim zapieczętowaną kopertę, przekazując mu, że pracownicy sowiej poczty bardzo przepraszają go za tak późne dostarczenie listu, a sama wbiegła po krętych, różowych schodkach na piętro, by przywitać się z właścicielami Miodowego Królestwa. Taehyung zmarszczył delikatnie brwi, przyglądając się znajomej pieczęci, ale już po chwili uśmiech rozjaśnił jego twarz, gdy uświadomił sobie, że leży przed nim wiadomość od rodziców. 
     Jeżeli w końcu wybaczyli mu przeprowadzkę do Hogsmeade, jego życie w każdym, nawet najmniejszym calu, będzie przypominało bajkę ze szczęśliwym zakończeniem.

Mam nadzieję, że się spodobało
Mile widziane będą komentarze
Taeyeon :)

6 komentarzy:

  1. Nie spodziewałam się mojego biasa z K.A.R.D
    Miniaturek więcej niż dni do 24 grudnia? Uuu, chcę je wszystkie przeczytać!
    Miodowe Królestwo to coś dla mnie, naprawdę. Miodowe Królestwo i pracujący w nim Taehyung to dopiero raj, niemalże lepszy od 10 darmowej kawy w So! Coffee:')
    Aw, uwielbiam takie pozytywne zakończenia.
    Pozdrawiam i mam nadzieje, że z kolejnymi miniaturkami już się wyrobisz przynajmniej kilka dni przed publikacją xD Hwaiting! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja biasuję w K.A.R.D BM, ale J.Seph też życiem XD
      Hmmm, być może nawet będziesz mogła, bo z trzema olimpiadami to mogę mieć czasu na tyle mało, że będzie problem z postami co tydzień :") Więc pewnie będą miniaturki XD
      Chciałabym móc zamieszkać w Miodowym Królestwie i mieć stamtąd zapas słodyczy na całe życie :") No może tych lizaków befsztykowych bym nie chciała, bo to w końcu przysmak dla wampirów, ale resztę mogę przygarnąć, jak najbardziej B)
      Dziękuję i również pozdrawiam (chyba już trzeci raz tego dnia ;') )

      Usuń
  2. Kurcze no nie! Coraz bardziej nakręcam się, żeby przeczytać (albo obejrzeć) Harry'ego Pottera! A mam jeszcze jakieś 8 książek do przeczytania! No weź XD
    Nie spodziewałam się tutaj K.A.R.D, ale szczerze to wolałabym BM. I żeby bohaterką była Jiwoo (jedyny prawdziwy szip XD)
    Co do samego opowiadania to zaciekawiły mnie czekoladowe żaby XDDDDD Zjadłabym XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą jeszcze chyba trzy posty o tej tematyce, więc wypożyczaj, wypożyczaj 'B))
      Możesz spodziewać się tu wielu zespołów, bo heloł, losował komputer bohaterów XD
      Czekoladowe Żaby ponoć można gdzieś kupić ;') Ciekawi mnie, jak mogą smakować... Pewnie czekoladowo...

      Usuń
  3. Wiem, ja wiem, miała komentować regularnie, no ale Święta idą trza wysprzątać dom, poza tym wykładowcy na uczelni, jakimś wspaniałym sposobem przypomnieli sobie, że za pasem sesja i trzeba by nadgonić materiał...

    Opowiadanie mega słodkie, mimo że HP, to nie mój konik, niezmiernie mi się podobało, a jeszcze bardziej podobało mi się że pojawiło się K.A.R.D na waszym blogu, weny!

    http://opowiadaniaazjatyckiejwariatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, nic się przecież nie dzieje 😸 Każdy ma w końcu obowiązki, a od nich nie należy się wykręcać (Mówi ta osoba, co sama średnio się trzyma ich wypełniania... Ech :') ). Dzisiaj natomiast uzupełniam luki w odpowiadaniu na komentarze, toteż... Eee... Będę zanudzać XD
      Mmm... Hari Pota to raczej też nie moje klimaty, ale w sumie to jest mi obojętny.
      Wena jest w dzisiejszych czasach potrzebna jak Magom Mana XD Należy więc za nią podziękować!
      *robi to, co przed chwilą napisała*

      Usuń