Omg, w końcu jakiś post napisany z wyprzedzeniem :") Nareszcie xDDD Hmm... Jako, że nie wiem, co mogłabym napisać *lol, jak zawsze xD*, to zapytam, czy macie już ozdobione choinki? Bo ja w sumie jeszcze nie i nie mam pojęcia, kiedy to zrobię, bo wolne będzie dopiero w sobotę ;-; Bardzo nieśmieszne, czemu Wigilia wypada akurat w niedzielę :")?
Tak się fajnie złożyło, że pojawiło się tu trzech członków NCT pod rząd XDD Właśnie pamiętam, jaka byłam zaskoczona, gdy to oni zostali wylosowani :")
Cóż, to jeszcze tydzień miniaturek przed nami... Sądzicie, że dam radę :")?
Miłego czytania
one shot | miniaturka | Lee Taeyong | NCT |
Skłamałby, gdyby powiedział, że nekrologi go nie przerażały. Najczęściej pojawiały się w dobrze widocznych miejscach w jego mieszkaniu lub poza nim, gdzieś w pobliżu chłopaka i mógł natknąć się na nie na każdym kroku – niezbyt duże, bielutkie kartki z wypisanymi na nich przepięknym charakterem pisma imionami, nazwiskami oraz datami śmierci.
Zwykle pojawiały się jakieś trzy, czasem pięć-sześć, minut przed zapisaną na nich godziną, więc Taeyong nie miał szans, by w jakiś sposób uratować osoby, które w najbliższym czasie musiały opuścić ten świat. Był bezsilny.
Zazwyczaj starał się je zignorować – tak po prostu udawać, że nie dostrzega tych białych kartek, a już przede wszystkim nie czytać widniejących na nich imion i nazwisk. Skoro i tak nie był w stanie uratować tych wszystkich ludzi, to po miałby przejmować się informacjami o tym, kiedy umrą?
Nekrologi zaczęły pojawiać się w jego mieszkaniu zaraz po przeprowadzce. Nie umiał wyjaśnić z jakiego powodu się to stało, a już zwłaszcza tego, dlaczego widział je jedynie on. Wydawało mu się, że była to swego rodzaju kara, bo nagrodą nekrologi z pewnością nie były. Nie potrafił jednak zrozumieć, dlaczego został ukarany w tak okrutny sposób.
Nigdy nie szydził ze śmierci, ba, nigdy nawet nie poruszał jej tematu, a gdy ktoś starał się go wciągnąć w rozmowę o niej, wykręcał się jak najszybciej z tych metafizycznych rozmyślań. Nie był typem filozofa, więc wolał nie wypowiadać się o takich poważnych sprawach. Z Taeyongiem rozmawiało się o amerykańskich baseballistach lub informatycznych zagadnieniach, o śmierci po prostu nie.
Nekrologi przerażały go tak bardzo dlatego, że nie potrafił nawet wyobrazić sobie w chwili, gdy dostrzega białą karteczkę ze swoim imieniem i nazwiskiem, po czym pozostaje mu od trzech do sześciu minut życia. A ta chwila była nieunikniona i wiedział, że w końcu musi nadejść.
Mam nadzieję, że się spodobało
Mile widziane będą komentarze
Taeyeon :)
Pierwszy raz mi się zdarzyło komentować pięć minut po dodaniu posta. Nigdy tak szybko nie pisałam ani nie czytałam. Ale co zrobić skoro przerwa reklamowa i nie moge oglądać dramy? A to jeszcze takie głupie reklamy, które trwają po półtorej minuty i nie sie ich pominąć.
OdpowiedzUsuńA co do choinki to jeszcze nie jest przystrojona i chyba wcale jej na święta nie będzie :')
Znowu motyw śmierci? Strasznie byłoby wiedzieć kiedy ktoś umrze. Tu z kolei przypomina mi się książka 'Numery' Polecam serdecznie i powodzenia
*nie da się ich pominąć
UsuńKocham autokorektę...
Bawisz się w ninję, jak mniemam
UsuńA takich reklam to nie cierpię, mega mnie irytowały, gdy jeszcze miałam czas na oglądanie dram ;-;
A moja ma dwa metry i jest na niej dwieście cukierków, taaa... liczyłam B) Kocham moją choinkę <3
Miałam zamiar przeczytać "Numery", bo mega mi się spodobał opis, ale ja jak to ja czasu nie mam na nic :/
A ja mam ozdobioną choinkę od wczoraj. Zawsze jest z tym tyle zachodu. Taeyonga kojarzę, całe szczęście xD Chociaż chyba większość osób go kojarzy, więc to nie jest wielki wyczyn.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten pomysł z widzeniem kartek, naprawdę interesujące.
Czekam na kolejne miniaturki, hwaiting!
Ja też od wczoraj XD (Co z tego, że odpisuję dużo później XD)
UsuńTaeyong jest naprawdę znany, więc na pewno kojarzy go dużo osób xD Tak samo jak Marka :")
Dziękuję <3