sobota, 8 grudnia 2018

florescence

Hejka :)
Dzisiaj naprawdę nie mam pomysłu, na cokolwiek ciekawego, co mogłabym napisać :") To mogę wspomnieć o tym, że od rana szukam na internecie pomysłów na prezenty pod choinkę dla rodziny i chyba znalazłam takie, które raczej powinny się wszystkim spodobać xD A więc zamówię dzisiaj dla mamy zegarek i zostaje mi głodowanie w szkole do końca tygodnia, żeby zaoszczędzić kwotę, której brakuje mi do prezentu dla siostry, hahahh :") A jak u Was z prezentami świątecznymi? Myślicie już nad jakimiś xD?
Miłego czytania :)

miniaturka | Ong Seongwoo | Wanna One | kwitnienie
Gdzieś po drodze zapomniał 
o zauważaniu, jak dużo magii
 jest na tym świecie.
I teraz ją czuł.


      Rozległe, sprawiające wrażenie niekończących się, ogrody, przylegające bezpośrednio do rezydencji zajmowanej przez majętnych władców Dworu Wiosny potrafiły wprawić w niemałe osłupienie również mieszkańców tej części Prythianu, którzy na co dzień mieli możliwość radowania się zjawiskowymi oznakami wszechobecności tejże kalejdoskopowej pory roku, odznaczającej się szczególnie nietuzinkowo w baśniowych, malowniczo ubarwionych roślinach. Ukwiecone tereny zaskakiwały przejezdnych swymi potężnymi rozmiarami, bogactwem oraz różnorodnością mieniących się barw, pulsujących świateł, rozwieszonych na większości sięgających nieba drzew i wibrujących dźwięków spokojnej, krzepiącej melodii, wygrywanej jak gdyby przez kołysane wiatrem źdźbła trawy. W słoneczne dni ogród prezentował się pierwszorzędnie, jednak dopiero gdy padał deszcz jego widok potrafił pozbawić oddechu, sprawiał on wówczas wrażenie wyimaginowanej sennej krainy, zniewalającej intensywnością kwiatowych zapachów, a także niezwykłością wyjątkowo rzadkich kwiatów, rozchylających swe nieziemsko piękne kielichy jedynie za sprawą spadających nań kropel wody.
       Niewiele osób miało prawo wstępu do tych nadzwyczajnie pięknych ogrodów, zazwyczaj na krótkie chwile wpadały tam dzieci służby księcia Dworu Wiosny, ale nie pozwolono im spędzać tam wolnego czasu, toteż musiały się zadowolić jedynie pobieżnym zorientowaniem się w topografii tych terenów. Czasami, ale to należało do niesłychanych rzadkości, do kwiecistego raju, rozciągającego się za elegancką rezydencją wchodził młody władca okolicy, w towarzystwie książęcych delegacji wysłanych w określonym celu przez jednego z sześciu pozostałych arystokratów, sprawujących władzę w Prythianie. Nie miał on wówczas czasu bądź też ochoty na zagłębianie się w sekrety skrywane przez tę cudowną krainę kwiatów i drzew, będąc zajętym sprawami o charakterze dyplomatycznym, od których przebiegu zależał ład, porządek i harmonia ludności zamieszkującej podlegające mu obszary. Wiele się jednak zmieniło wraz z jej pojawieniem, przede wszystkim pogląd monarchy na świat.
       Zjawienie się na Dworze Wiosny tej anielskiej dziewczyny odcisnęło się wyraźnym piętnem na późniejszych losach ponurego wówczas, przytłoczonego obowiązkami księcia, który z powodu przedwczesnej śmierci ojca, w zbyt młodym wieku musiał przejąć odpowiedzialność za rozległą krainę pełną fae wyższych rodów, pozbawionych swych nadprzyrodzonych mocy w wyniku klątwy, za krainę przygotowującą się do nieuchronnie nadciągającej wojny. Mężczyzna, początkowo sceptycznie nastawiony do przyjazdu kapłanki, w niesamowicie wręcz krótkim czasie zrozumiał, jak wiele mógłby się nauczyć od tej pozornie bezbronnej kobiety i zdał sobie sprawę z tego, iż jedynie ona będzie w stanie znaleźć sposób na zdjęcie straszliwego uroku, nękającego od miesięcy mieszkańców jego ziem. Dlatego też dał jej pozwolenie na przebywanie w jego ogrodzie i wertowanie wiekowych, zakurzonych ksiąg pełnych zapomnianych z biegiem czasu zaklęć, z dala od wszelkich konfliktów, rozpraszającej wrzawy i nieproszonych gości, których przybywanie na Dwór Wiosny stało się w ostatnim czasie pewnego rodzaju rutyną, trudną do wyplenienia.

       Któregoś deszczowego wieczoru, Seongwoo zdał sobie sprawę z tego, że dziewczyna nie wróciła jeszcze ze swojego posiedzenia w ogrodzie, dlatego też mając na względzie nie tylko bezpieczeństwo podniszczonych, sfatygowanych ksiąg, niezbędnych do zdjęcia klątwy, ale i również zdrowie urokliwej kapłanki. Czarnowłosy książę postanowił więc udać się po nią samodzielnie i sprowadzić ją do rezydencji, nim rozpocznie się nadchodząca niechybnie burza, toteż owinął się dokładniej swym misternie zdobionym płaszczem i przeszedł przez potężne, szklane drzwi prowadzące ku terenowi poświęconemu roślinom. I zdawać by się mogło, że wówczas aż zachłysnął się nadzwyczajnym widokiem, rozciągającym się przed jego szeroko rozwartymi oczyma – jego ogród zdawał się płonąć feerią barw, a zamieszkujące go magiczne stworzenia opuściły swe zwyczajowe kryjówki, by wśród powszechnego rozradowania nacieszyć się życiodajnymi kroplami deszczu. A wśród setek maleńkich wróżek, cudownych, niebotycznych kwiatów, malowniczo ubarwionych krzewów, monumentalnych drzew dumnie wyciągających swe korony ku ciemniejącemu niebu, wirowała jedna, roześmiana ludzka istota, przyciskając do siebie podniszczone woluminy, której widok sprawił, że książę mimowolnie zadrżał.      

Mam nadzieję, że się spodobało
Mile widziane będą komentarze
Taeyeon <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz